Jon Armstrong pokazał po pierwszym dniu Tet Rally Liepāja, że to on jest zdecydowanym faworytem nie tylko w tym rajdzie ale także do fotela mistrzowskiego.
Irlandczyk jadący najnowszą wersją Ford Fiesta Rally3 Evo zbudowaną w M-Sport Poland wygrał aż cztery z pięciu odcinków specjalnych i na koniec dnia uzyskał 1 minute i 26 sekund przewagi nad Jakubem Matulka i dodatkowe dwie sekundy na Piotrem Parys.
Ustawienia samochodu nie były do końca takie, jakich potrzebowaliśmy na pierwszym etapie, ale wprowadziliśmy wiele zmian w ustawieniach, aby wrócić do tego, co mieliśmy w Polsce [i uczynić go bardziej stabilnym] i od razu to był znacznie lepszy na trzecim etapie. Mieliśmy najlepszy czas w pierwszej dziesiątce, co było naprawdę dobre. Jesteśmy zadowoleni z samochodu i zadowoleni z dnia, w którym staramy się mocno naciskać. To było naprawdę pozytywne i cieszymy się z tego
wyjaśnił Armstrong
Soria jest czwarty, a Argentyńczyk traci pozycję w swoim Renault Clio Rally3 z przestrzeleniem na czwartym etapie. Jednak jego doświadczenie na pokładzie zupełnie nowego Clio wciąż jest niewystarczające, więc wyniki Sorii są godne pochwały.
Brakuje nam przyczepności, a po dotarciu do zakrętu naprawdę ciężko się prowadzi, ale reszta samochodu jest bardzo dobra. Potrzebujemy tylko więcej kilometrów, aby lepiej zrozumieć samochód
wyjaśnił Soria