Miko Marczyk powiedział, że nie ma powodu do rozczarowania, mimo że nie był w stanie odnieść dwóch zwycięstw z rzędu w swojej domowej rundzie Rajdowych Mistrzostw Europy
Marczyk wystartował bardzo dobrze w piątkowych kwalifikacjach uzyskując najlepszy czas a następnie wygrywając odcinek otwarcia. Jednakże sobotnie poranne odcinki specjalne nie były szczęśliwe dla Polaka, który miał przygodę wypadając z trasy i tracąc cenne sekundy.
Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ ogólne tempo rajdu jest wyższe niż w zeszłym roku, kiedy wygrałem rajd i doceniam to. Gdyby ktoś powiedział mi przed wyścigiem, że będę między Haydenem Paddonem a Madsem Østbergiem, z pewnością powiem, że idealnie. Ale najlepszym zawodnikiem rajdu był Mārtiṇš Sesks, wielkie gratulacje dla niego.
powiedział Marczyk
To był lewy zakręt, dość wolny na grzbiecie, trochę ciasny i próbowałem ustawić pozycję [samochodu] trochę na boki, ale kiedy wszedłem w zakręt, dostałem trochę podsterowności i straciłem przyczepność. przód. Był rów i możliwość uszkodzenia chłodnicy, dlatego zatrzymałem samochód. Odpalam silnik, a potem cofam i wracam i to było 15 sekund [stracone]. To była moja wina, ale od początku wiedziałem, że poziom zawodów będzie wysoki i od pierwszego etapu starałem się być w grze. Popełniłem błąd i przepraszam
dodał