Zespół #YellowSquad RX2, kierowany przez gwiazdę World Rallycross, Kevina Hansena, ogłosił, że Henrik Krogstad będzie drugim kierowcą w nadchodzącym sezonie.
Mimo to 21-latek zrobił wystarczająco dużo, by zapewnić sobie trzecie miejsce w klasyfikacji na koniec sezonu, ustępując jedynie Oliverowi Erikssonowi – wielokrotnemu mistrzowi w maszynach Supercar Lite jednej marki – i przyszłemu kierowcy FIA World Rallycross Championship Guillaume De Ridder.
Test z #YellowSquad na Kalvholmen Motorstadion w Szwecji w listopadzie zeszłego roku od razu pokazał, że pożar wciąż jest żywy – a on jest chętny do zastosowania w praktyce wszystkich lekcji, których nauczył się dwa lata temu.
„Czasami dobrze jest oderwać się od rzeczy, ponieważ daje to poczucie perspektywy. Przerwa sprawiła, że poczułem ogromny głód sukcesu, a zbliżając się do nowego sezonu, czuję się znacznie lepiej przygotowany na to, co ma nadejść – wiem, w co tym razem wchodzę. „Test w listopadzie zeszłego roku był moim pierwszym powrotem do samochodu rallycrossowego od RPA w 2018 roku – ale czułem się, jakbym nigdy nie wyjeżdżał. Szybko poczułem się jak w domu w zespole i nawiązałem dobre relacje ze wszystkimi facetami w #YellowSquad, a prędkość była tam prawie od razu. Od tego momentu nie miałem wątpliwości co do tego, co muszę zrobić – pracować na pełnych obrotach, aby zawrzeć umowę na powrót. „Naprawdę wierzę w wizję i koncepcję #YellowSquad – mamy bardzo podobne podejście do sposobu, w jaki ścigamy się. Eric [Färén] zawsze kierował znakomitym zespołem, który zostanie wzmocniony jedynie dzięki wkładowi Kevina i Timmy’ego [Hansena]. Jest tam wielu doświadczonych, ciężko pracujących facetów i wszyscy mają do siebie ogromny szacunek – atmosfera jest bardzo pozytywna i czuję, że pasuję idealnie„
Korzystając już z kompleksowego programu rozwoju kierowców szwedzkiej drużyny, który obejmuje sprawność fizyczną, ćwiczenia na symulatorze, szkolenie medialne i coaching kierowców, Krogstad uczestniczył w zeszłym tygodniu w obozie treningowym wraz ze Skočdopole i braćmi Hansen. Szef zespołu, Kevin Hansen, wyraźnie pokłada duże nadzieje w swoim nowym podopiecznym.